Najmniejszy Koncert Świata WITelsów na rzecz WOŚP… zlicytowany. Zainteresowanie koncertem było duże, a walka między licytującymi trwała do ostatniej chwili. Ostatecznie wygrał Jarosław Bober, który licytował od pierwszego dnia i dopilnował, aby wygrać. Serdecznie gratulujemy WITelsom i zwycięzcy licytacji!
WITelsi to band w składzie: prof. Andrzej Kucharski gitara basowa, prof. Paweł Wachel gitara elektryczna, prof. Tomasz Kajdanowicz, gitara elektryczna, dr inż. Marek Kopel, perkusista i Paula Sobok, wokal. Grupa stworzona na Wydziale Informatyki i Telekomunikacji wzięła udział w tegorocznej zbiórce na rzecz WOŚP i osiągnęła bardzo okazały wynik. Darczyńca za koncert zespołu ofiarował 769 zł.
– Dla mnie i jak widzę dla wielu, WOŚP jest jedną z piękniejszych spraw, jakie nam się tylko przydarzyły. Co roku w ten sposób, ja osobiścię dziękuję za pomoc, którą sobie wzajemnie udzielamy. Sprzęt medyczny służy wszystkim. Przedmiotem licytacji był Najmniejszy Koncert Świata zespołu WITelsi. Profesorowie grający rocka? To nie mogło umknąć mojej uwadze! – komentuje swój udział darczyńca Jarosław Bober, lubinianin mieszkający od lat we Wrocławiu.
O zwycięstwo w licytacji toczyła się zacięta walka. – Konkurencja naciskała przez cały czas. Byłem przygotowany na walkę do ostatniej chwili i... udało się – opowiada zwycięzca.
Jarek Bober ma już pomysł na Najmniejszy Koncert Świata, ale za szybko aby mówić o szczegółach. Zdradza jedynie, że chciałby, aby koncert odbył się jak będzie cieplej, bo marzy mu się koncert plenerowy, który będzie nie tylko wydarzeniem muzycznym, ale i charytatywna imprezą. – Marzy mi się dalsze pomnażanie dobra i jeśli profesorowie z WITelsów zgodzą się, coś zaproponuję – mówi tajemniczo Jarek Bober.
Czas na przygotowania do Najmniejszego Koncertu Świata
Taki obrót sprawy cieszy WITelsów, którzy lada dzień rozpoczną próby do Najmniejszego Koncertu Świata. Jak przyznaje dziekan, prof. Andrzej Kucharski zalążek repertuaru został już opracowany przy okazji Dni Aktywności Wydziału Informatyki i Telekomunikacji w listopadzie 2022 roku, ale nie braknie w nim miejsca na nowości oraz propozycje zwycięzcy.
– Zagramy m.in. utwory The Beatles, piosenki Wojciecha Gąssowskiego z serialu „Wojna domowa”, Niemen, ale też Elektryczne Gitary. Wkrótce zaczynamy próby z myślą o wylicytowanym koncercie – postaramy się poszerzyć „set-listę” o kilka nowych piosenek. Dyskusje pewnie będą ożywione, bo każde z nas przyznaje się do trochę innych inspiracji muzycznych i co innego uważa za „klasykę”. Przy okazji chciałbym przypomnieć, że czekamy też na propozycje zwycięzcy licytacji – deklarujemy nauczenie się nowych „kawałków”, o ile będą w zakresie naszych możliwości muzycznych! – komentuje dziekan WIT.
Band z Wydziału Informatyki i Telekomunikacji współtworzy również prof. Tomasz Kajdanowicz. Mimo, że w zespole jest gitarzystą, to równie dobrze gra na perkusji czy śpiewa w chorze gospel. Ostatnio z kolei rozpoczął naukę gry na skrzypcach. Jego wszechstronne muzyczne zainteresowania mają swój początek w dzieciństwie ale przede wszystkim dla naukowca muzykowanie to radość łączenia się z ludźmi.
– Jako dziecko poczułem ogromne zamiłowanie do muzyki. Wszystko przez to, że w naszym domu miałem takie małe pianinko, przy którym się bawiłem i spędzałem długie godziny. Później były lekcje na fortepianie, trąbce, gra w miejskiej orkiestrze dętej w naszej rodzinnej miejscowości, fascynacja gitarą, potrzeba dogrywania na koncertach osiedlowych na perkusji, wspólna nauka na skrzypcach z córką. Muzykowanie dla mnie to radość łączenia się z ludźmi – opowiada profesor.
Perkusistą WITelsów jest dr inż. Marek Kopel, dla którego nie jest to pierwsze doświadczenie, związane z grą zespole. Jak się okazuje, kapele, które współtworzył naukowiec z WIT, również miały swoje początki na Politechnice Wrocławskiej.
– Perkusja to akurat mój ostatni instrument. Od czasów licealnym pierwszym była gitara. Jak tylko przyjechałem studiować do Wrocławia, chciałem grać w zespole. Na uczelniach wrocławskich były wtedy zespoły, ale tylko wokalne, czyli chóry. No i w chórze PWr, ponad 20 lat temu, poznałem moją żonę Agnieszkę, ale też Paulę Sobok, z którymi od tamtego czasu próbujemy tworzyć zespoły rockowe i inne projekty muzyczne (obecnie Owocówki). W międzyczasie, w 2011, na PWr powstał big band, do którego od razu przystąpiłem, a z niego z czasem wyłoniły się mniejsze składy, jak Quantum of Jazz czy Jazz Dreamers, w których też się udzielałem. A zupełnie przypadkiem po reorganizacjach na PWr od roku jesteśmy z Paulą na jednym wydziale, no i stąd też w WITelsach – mówi perkusista zespołu.
Paula Sobok pełni w WITelsach rolę wokalistki, ale blisko jej również do gry na gitarze czy ukulele. Najbardziej jej odpowiada, gdy może łączyć śpiew z grą na instrumencie.
– Głos to pierwszy instrument, którym się posługuję. Z czasem nauczyłam się wykorzystywać kolejne instrumenty. Na pewno głos jest bardzo wymagającym instrumentem i wiele czynników zewnętrznych i wewnętrznych ma na niego wpływ. Pozostałe instrumenty wystarczy nastroić, podłączyć do prądu, czy po prostu otworzyć czy wyciągnąć z futerału. Za to głos ma tę przewagę, że zawsze jest przy tobie i nie musisz się zastanawiać, jak go przetransportować. Jeżeli chodzi o szeroko pojętą muzykę rozrywkową, to najbardziej satysfakcjonuje mnie połączenie grania i śpiewania. Nie zawsze jest to łatwe i zależy od roli instrumentu, na którym akurat się gra: czy akompaniuje, czy jest odpowiedzialnym za tempo i rytm, a także od charakteru samej piosenki: jej melodii i rytmiki – opisuje wokalistka.
Ostatnim z członków zespołu jest prof. Paweł Wachel, który pełni rolę drugiego gitarzysty. Jest on kolejnym doświadczonym muzykiem, dla którego gra w kapeli to chleb powszedni.
– Od 15 lat gram w zespole Tensor, ale tam w przeciwieństwie do WITelsów gramy szanty o mocniejszym rockowym brzmieniu, więc WITelsi to dla mnie inne muzyczne doświadczenia, inny repertuar i inna widownia – mówi naukowiec z WIT.
Politechnika wsparła WOŚP
W tym roku finał WOŚP odbywał się pod hasłem „Chcemy wygrać z sepsą! Gramy dla wszystkich – małych i dużych!”. Pozyskane środki zostaną przeznaczone na wyposażenie szpitali w urządzenia pozwalające na przyspieszenie diagnostyki zakażeń. Umożliwi to lepszą terapię sepsy poprzez szybsze wdrożenie celowanego i skutecznego leczenia antybiotykami. Deklarowana kwota finału wynosi na ten moment ponad 154 mln zł.
Z politechnicznych aukcji największym zainteresowaniem cieszył się trening z prof. Arkadiuszem Wójsem, rektorem PWr, który wylicytowano za 1 525 zł. Za ponad 1 000 zł wylicytowano offroadową przejażdżkę elektrycznym buggy’m, czterokołowym elektrycznym pojazdem zbudowanym przez studentów z Koła Naukowego LEM Wrocław Motorsport. Również ponad 1 000 zł zapłacił zwycięzca aukcji, w której do wygrania były rodzinne warsztaty w laboratorium chemicznym. Bank rozbiło za to Radio LUZ, a ich sztandarową aukcję „Współprowadzenie programu muzycznego Audiostarter” wylicytowano aż za 2 550 zł.
W sumie ze wszystkich politechnicznych aukcji zostało zebrane 7 420,17 zł. Z aukcji radiowych 5 705,16 zł.